W cieniu krzywej ulicy

W cieniu krzywej ulicy spadam — jak cień we mgle. Milczysz, a ja lecę bez dna. To nie jest gra.

„W cienu krzywej ulicy spadam” to mroczna, pulsująca ballada o utracie gruntu pod stopami. Krzywa ulica, słońce w kałuży, niebo pęka na pół — a milczenie waży więcej niż krzyk. Refren leci w dół jak kamień: spadam, spadam, spadam — już mnie nie złapiesz. Elektroniczny szum, oddech jak echo, dłonie zimne jak stal i noc, która pochłania bez ognia.
Nasze piosenki o miłości stają się przebojami, bo łączą filmowe obrazy z melodią, która zostaje w głowie długo po ostatnim takcie. Jeśli czujesz to grawitacyjne przyciąganie — daj głośniej i spadnij razem z nami.

🎧 Posłuchaj do końca i napisz w komentarzu, która linia trafiła najgłębiej.
❤️ Subskrybuj — kolejne miłosne hity już nadchodzą.

#Spadam #ImFalling #PiosenkaOMiłości #PolskiPop #MrocznaBallada #NowyHit #LoveSong #Hit2025 #CinematicPop



Spadam (I’m Falling)

[Verse]

W cieniu krzywej ulicy

Słońce spada w kałużę

Niebo pęka na pół

Milczysz

A ja nie mogę

[Chorus]

Spadam spadam spadam

Jak kamień bez dna

Nie złapiesz mnie już

To nie jest gra

[Verse 2]

W szumie liści coś śpiewa

Elektroniczny szum

Mój oddech jak echo

Nie ma mnie tu

[Prechorus]

Ręce zimne jak stal

Czy mnie słyszysz w ogóle

[Chorus]

Spadam spadam spadam

Jak cień wśród mgły

Nie złapiesz mnie już

Nie pytaj

Gdzie ty

[Bridge]

Kiedy noc mnie pochłania

Czuję pustkę

Co trwa

Między drzewami płonę

Ale nie ma ognia


with a post-punk edge, minimalist trip-hop textures meet analog synths and raw guitars, dark contrasts and minor harmonies blend with a repetitive pulse, smoky, theme, post-punk, folk, raw, industrial, pop, a hybrid of folk tones and electronics, art-pop/indie-pop, angelic female vocals deliver intimate and cutting lyrics



Nasze piosenki na Youtube


Ballada milosna Koronkowy Szept